Niestety potoczny obraz psychopatii, wykreowany przez media, ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, co prowadzi do powstania wielu mitów na temat osobowości seryjnych morderców. W obiegowej opinii postrzega się ich jako osoby, które nie posiadają żadnych uczuć, wyrzutów sumienia oraz nie odczuwają strachu. Potrafią również idealnie maskować swoje działania, celowo udając wzorowych obywateli i są niezwykle inteligentni. Stereotypy te są mocno zakorzenione w naszym społeczeństwie i dlatego należy je zweryfikować.
Ponadprzeciętna inteligencja – pogląd ten powstał najprawdopodobniej na skutek problemów wykrywczych w tego rodzaju sprawach. Pomimo wysiłków organów ścigania, sprawcy długo pozostają na wolności, co sprzyja powstawaniu opinii o ich niezwykłym intelekcie. Medialna fascynacja takimi mordercami jak nieuchwytny Zodiak oraz bohaterowie filmów o tej tematyce (np. postać Hanibala Lectera z „Milczenia owiec”) dodatkowo podtrzymują tę opinie. Chociaż niektórzy seryjni mordercy odznaczają się wysoką inteligencją (np. Joachim Knychała), w rzeczywistości sprawcy tego typu nie wykazują wyższego poziomu inteligencji niż ten, który jest charakterystyczny dla ich środowiska. Często są osobami prymitywnymi, wykazującymi braki w wykształceniu, najprawdopodobniej na skutek zaburzeń osobowości. Dysponują jednak sprytem i instynktem samozachowawczym (np. Paweł Tuchlin, zabójca 9 kobiet ), który pozwala im na opanowanie w momencie popełnienia morderstwa i jego sprawną realizacje. Gierowski w swoich badaniach wykazał, że sprawcy morderstw na tle seksualnym wykazują wyższy poziom inteligencji niż reszta badanej grupy zbójców. Do podobnych wniosków doszli R. Leśniak, A. Szymusik i E. Leśniak na podstawie badań 15 zabójców seksualnych. Nie oznacza to jednak, że sprawcy tego typu posiadają inteligencję przewyższającą ogół populacji.
„Maskowanie” się sprawców – niektórzy seryjni mordercy faktycznie celowo manipulują otoczeniem, udając wzorowych obywateli. Dobrym przykładem takiego działania jest wypowiedź Joachima Knychały, zabójcy 3 kobiet i 2 dziewczynek: „ (…) dążyłem do tego żeby mieć nieposzlakowaną opinie, uczyłem się, poznałem dziewczynę i zawarliśmy związek małżeński. Dla swego najbliższego otoczenia starałem się być bez skazy (…) ”. Wielu licznych autorów zauważa że seryjni mordercy posiadają „podwójne oblicze”. Są spokojni i układni, cechuje ich „przeciętny” wygląd. Nie wyróżniają się na tle swojego środowiska. Należą do osób aktywnych zawodowo. Niektórzy mają dzieci i żyją w stałych związkach. Członkowie rodzin seryjnych i wielokrotnych morderców nie wiedzą nic o ich zbrodniach. Obraz seryjnego mordercy jako „wzorowego obywatela” jest jednak zbytnim uproszczeniem. Wynika on zapewne z generalizacji pewnych pozytywnych cech zabójców i rozciągania ich na całą badaną populację. Analizując dokładnie życiorysy seryjnych i wielokrotnych morderców zauważamy, że wielu z nich często wchodziło w konflikt z otoczeniem i przejawiało impulsywne zachowania. Wielu z nich nie ukrywało swojej agresji i znęcało się nad bliskimi, niektórzy byli recydywistami. Jednak ich patologie nie wyróżniały się na tyle, aby mogły być skojarzone z morderstwami. To właśnie w tym tkwi istota zdolności do zatajania swojej tożsamości przez seryjnych i wielokrotnych morderców. Pod względem cech rzucających się w oczy, stanowią oni przekrój społeczeństwa, w którym działają. To może być alkoholik znęcający się nad żoną, albo przykładny, pracujący mąż i ojciec, który przejawia jakieś dziwne zachowania (np. jest zafascynowany policją, czasem w nocy jeździ samotnie po mieście albo przejawia nietypowe zachowania seksualne). Ciężko jest połączyć pewne symptomy i uświadomić sobie, że ktoś z naszego otoczenia może być zdolny do tak okrutnych zbrodni.
Źródło: Seryjni i wielokrotni mordercy - teoretyczny model kształtowania się skłonności oraz profilowanie psychologiczne i psychogeograficzne, Łukasz Wroński.
Realizator:
Projekt jest współfinansowany z funduszy EOG
w ramach programu Obywatele dla Demokracji www.ngofund.org.pl
Celem Projektu Forensic Watch jest dążenie do racjonalnego wykorzystania przez sąd wiadomości specjalnych, którymi dysponuje biegły sądowy tak, żeby każda opinia sądowa stanowiła obiektywny dowód w sprawie. Uważamy, że nauki sądowe, w tym kryminalistyka powinny wspierać wymiar sprawiedliwości w efektywnej realizacji jego zadań. Konieczność podjęcia działań strażniczych w tym obszarze wynika z braku kompleksowych uregulowań prawnych, odpowiadających dzisiejszemu poziomowi rozwoju nauki. Wszystkim potrzebna jest nowoczesna ustawa o biegłych.